ŚLUB PLENEROWY I WESELE W STYLU SLOW
W STAREJ ORANŻERII W MROKOWIE
Wyobraźcie sobie upalny, czerwcowy dzień. W powietrzu czuć zapach świeżo skoszonej trawy. Cisza i spokój. Słychać jedynie brzęczenie owadów zapylających kolorowe kwiaty. W takich właśnie okolicznościach Gabrysia i Jacek wymarzyli sobie swój ślub plenerowy i wesele w stylu slow w Starej Oranżerii w Mrokowie niedaleko Warszawy. Przygotowania odbywały się na miejscu, więc mieliśmy mnóstwo czasu na obfotografowanie otoczenia sali oraz całego jej wnętrza. Gabi szykowała się w pomieszczeniu, gdzie kilka godzin później miały miejsce dzikie tańce. Ale o tym później...
Od samego początku byliśmy pozytywnie zaskoczeni poziomem wyluzowania naszej pary oraz ich najbliższych. Wszystko toczyło się w swoim nieśpiesznym tempie, bez stresu i napiętego harmonogramu. W miarę postępujących przygotowań, ubierania się Młodych oraz dopracowywania dekoracji na sali, powoli zaczęli zjeżdżać się pierwsi goście. Piękne tereny wokół oranżerii zachęcały do spaceru w oczekiwaniu na uroczystość zaślubin. Pogoda była idealna na ślub w plenerze - bezchmurne niebo i delikatny wietrzyk pozwalający nieco odetchnąć od upału. Ceremonia przebiegła w wesołej, luźnej atmosferze. Było duuużo śmiechu, trochę wzruszeń, ale przede wszystkim widać było ogromne szczęście na twarzach nowożeńców.
Po ślubie przeszliśmy na patio, gdzie młoda para przyjęła życzenia od gości, a następnie wzniesiony został pierwszy toast i można było zacząć wesele. Nasza para nie zaplanowała specjalnego, wymyślnego układu na swój pierwszy taniec. Bez ciężkiego dymu czy strzelających tub z confetti. Mocno wtuleni w siebie po postu zatańczyli do swojej ulubionej piosenki i zupełnie nic więcej wtedy dla nich nie istniało. I tak też wyglądała reszta wieczoru. Przyjęcie w stylu slow - po swojemu, bez zbędnych dodatków czy rozpraszających atrakcji. Wszystko ze smakiem i totalnie w stylu Gabrieli i Jacka. Określilibyśmy to wesele jako połączenie pysznego jedzenia okraszonego spersonalizowanymi drinkami Pary Młodej, chilloutu na leżakach w ogrodzie, długich konwersacji i przede wszystkim szaleństwa na parkiecie do białego rana. Chodźcie obejrzeć naszą relację z tego pełnego kolorów dnia!
Miejsce i dekoracja sali: Stara Oranżeria w Mrokowie
Bukiet, wianek i butonierka: Mistrzostwo Kwiata
Suknia ślubna: Lily Was Here
Buty Gabi: Bałagan Studio
Biżuteria Gabi: La Mimi
Makijaż i włosy: Olga Yakymiv
Garnitur: Roland
Buty Jacka: Ryłko
Obrączki: Classica by Nieweglowski
Tort: Blended&Co
DJ: Imprezy po Byku
Fotobudka w przyczepie: Czas się Weselić